- autor: kropa531, 2015-08-16 20:00
-
W drugim spotkaniu sezonu 2015/2016, Granica Dorohusk bezbramkowo zremisowała z Unią Hrubieszów. Mimo braku goli, widowisko nie stało na złym poziomie i obie drużyny miały okazje do zdobycia bramek.
Kibicom dziękujemy za bardzo dobrą frekwencję i sportowy doping.
Opis meczu w rozwinięciu newsa
Pierwsze pół godziny było - nie ma co się oszukiwać - nudne, bowiem gra toczyła się głównie w środku pola i żadna drużyna nie potrafiła przedrzeć się przez defensywę przeciwnika. Dopiero od 30. minuty zaczęło na boisku dziać się coś więcej. W krótkim czasie Granica stworzyła sobie trzy sytuacje do zdobycia gola. Dwie z nich to zejścia Grzegorza Świderskiego do środka boiska i strzały lewą nogą, obronione jednak przez golkipera gości, a trzecia to dobre dogranie prawoskrzydłowego z Dorohuska do Olendra, który z kilku metrów posłał piłkę nad poprzeczką. Odpowiedzią gości, tuż przed przerwą, był strzał głową ich napastnika, z trudem, ale jednak sparowany na rzut rożny przez Kozłowskiego. Ten krótki fragment żywszej gry musiał wystarczyć kibicom, ponieważ do końca pierwszej części gry działo się już niewiele.
Druga połowa była w wykonaniu obu zespołów lepsza. Bywały momenty, kiedy gra przenosiła się momentalnie spod jednego pola karnego pod drugie. Najlepszą okazję do zdobycia gola miał w 58. minucie wprowadzony po przerwie Olęder, jednak w sytuacji sam na sam z bramkarzem, posłał piłkę obok prawego słupka bramki. Ten sam zawodnik w 73. minucie wychodząc na czystą pozycję, został sfaulowany przez obrońcę gości, jednak arbiter wyciągnął tylko żółty kartonik, a strzał z rzutu wolnego Zwolaka zatrzymał się na murze. Poza tym, w obu polach karnych bywało gorąco, kiedy dobrze dośrodkowywali przeciwnicy. Tuż przed końcem ponownie bramce Granicy zagroziła Unia, jednak strzał z dystansu po raz kolejny wybronił Kozłowski.